![](https://farm3.static.flickr.com/2350/2225843034_d0b8b2808e.jpg?v=0)
Artykuł jest napisany tak, jakby czytający miał współczuć skruszonemu starcowi... prawie jak spowiedź księdza Robaka. Morderca jest mordercą, zbrodniarz wojenny jest zbrodniarzem wojennym. Należy nazywać rzeczy po imieniu. Należy ich ścigać, sądzić i karać, a nie jak w przypadku Calleya - ułaskawiać go. Oficerowie Wehrmachtu, kaci obozów koncentracyjnych, bośniaccy Serbowie nie znają do tej pory dnia ani godziny. Amerykański zbrodniarz wojenny wiedzie spokojny żywot jubilera w Columbus w stanie Georgia.
Czekam już tylko na notatkę o śmierci zbrodniarza wojennego Williama Calleya.
* http://news.bbc.co.uk/2/hi/asia-pacific/8215556.stm; w innym miejscu zakwestionowano źródło: http://watchingthewatchers.org/read/3550
źródło zdjęcia: http://www.flickr.com/photos/23262168@N04/2225843034/